Siła ciszy – jak odnaleźć siebie w świecie pełnym bodźców

Siła ciszy jak odnaleźć siebie w świecie pełnym bodźców

Siła ciszy – jak odnaleźć siebie w świecie pełnym bodźców

Od czasu, gdy mój rozmiar buta przestał się zmieniać, coraz bardziej doceniam ciepło wiosny i lata – zieleń, lekkość powietrza i brak konieczności ubierania się warstwowo. Zima, choć ma swój klimat, coraz częściej kojarzy mi się z wyższymi rachunkami za ogrzewanie, odśnieżaniem chodnika i korkami na ulicach.

Nie złapałam bakcyla sportów zimowych i szczerze – nie czuję, że muszę. Nie wszystko musi być dla każdego.


Ciepło, książki i domowe rytuały

Choć mogłabym narzekać, dostrzegam też plusy tej ciemniejszej pory roku. Gdy dni stają się krótsze, a wieczory dłuższe, zasiadam z książką – i wreszcie mam na nią czas. W sezonie „ciemnicowym” potrafię pochłonąć kilka, czasem nawet kilkanaście książek.

Włączam lampkę, zapalam świeczki albo kadzidła i zanurzam się w lekturze. Czasem robię porządki – w dokumentach, szafach, zdjęciach. Inwestuję czas w moją przestrzeń. Gotuję, słucham nastrojowej muzyki, ćwiczę na macie, medytuję. Planuję przyszłość i pielęgnuję teraźniejszość.

Lubię ten rytm. I… nie umiem się nudzić. Zawsze zaskakują mnie ludzie, którzy mówią, że się nudzą.


Zmiana, która przychodzi z czasem

Kiedyś byłam inna – szalona, ekstrawertyczna, wiecznie w biegu. Kochałam tłum, gwar, koncerty. Z perspektywy czasu widzę, jak bardzo człowiek może się zmienić – albo raczej: jak życie go zmienia.

Dawniej ludzi takich jak dzisiaj ja – spokojnych, refleksyjnych – uważałam za dziwaków. Dziś wiem, że nie ma w tym nic dziwnego. Od jakiegoś czasu świadomie wybieram spokój i brak dramy. I nie widzę w tym nic złego.

Nie ma nic złego w tym, że:

  • nie chce Ci się „wychodzić na miasto”,

  • masz inne cele niż Twoi znajomi,

  • stawiasz swoje samopoczucie na pierwszym miejscu.


Cisza – uzdrawiająca przestrzeń

Od jakiegoś czasu moim numerem jeden zimą jest dzbanek jaśminowej zielonej herbaty i dobre towarzystwo – ludzi albo czynności, które mnie cieszą. Ale najbardziej cenię ciszę.

To właśnie siła ciszy sprawiła, że wiele aspektów mojego życia się poprawiło. Cisza uzdrawia, wycisza, balansuje. Pomaga zapanować nad nadmiarem bodźców, z którym mamy do czynienia każdego dnia.

Wielu ludzi nie umie być w ciszy. Potrzebują hałasu – grającej telewizji, dźwięków z kilku sprzętów jednocześnie. To często wynika z nieprzepracowanych emocji, smutku lub wewnętrznego chaosu.

W ciszy można poczuć samotność, można usłyszeć siebie – i nie każdy jest na to gotowy.


W ciszy można usłyszeć siebie

Cisza to przestrzeń, w której można poznać swoją prawdziwą naturę. Tylko odważni potrafią się na nią zdecydować. Oni wychodzą do natury, kontemplują, uprawiają sport, szukają inspiracji w ludziach mądrych życiowo. Rozwijają się, zamiast zagłuszać.

Ci mniej odważni robią wszystko, by tej ciszy nie słyszeć – bojąc się tego, co mogą w niej usłyszeć o sobie.


Czas na zmianę – może właśnie teraz?

Jeśli czujesz, że chcesz coś zmienić – to już jest dobry znak.

Zejdź ze swojego utartego szlaku. Może to czas na:
zmianę sposobu odżywiania,
– pracę z emocjami,
– poprawę relacji rodzinnych lub zawodowych.

Każda pora roku jest dobra na zmianę, ale wiosna – symbolicznie – wydaje się idealna. To moment porządków, pozbywania się tego, co zbędne.

Nie jesteś sam w tym, że czujesz potrzebę zmiany. Każdy z nas ją kiedyś odczuwa.


Posłuchaj siły ciszy – znajdziesz tam siebie

Siła ciszy może być początkiem Twojej transformacji. Odwagi! Poszukaj w niej swojego prawdziwego JA, a potem działaj!

Powiązane wpisy
Zostaw komentarz

Your email address will not be published.Required fields are marked *