Metoda lustra w rozwoju osobistym – odkryj swoje ukryte talenty.

Metoda lustra w rozwoju osobistym odkryj swoje ukryte talenty.

Dlaczego podziwiamy innych, a nie dostrzegamy siebie?

Poczucie kompletności może przyjść TYLKO przez ponowne połączenie się z tym, co już jest w Twoim wnętrzu!

Odkryj to!

W innych podoba nam się to, co jest w nas. Zwykle jest to jednak nieuświadomione, wyparte lub zapomniane.

Potrafimy doceniać talenty innych w różnych dziedzinach życia. Zachwycamy się nimi w sztuce, w biznesie, w gotowaniu, w ogrodnictwie czy stolarstwie.

Patrząc na to, co robią inni, mówimy, że są zdolni, że mają smykałkę, że się znają na rzeczy. O sobie zazwyczaj myślimy, że mamy dwie lewe ręce.

Niestety, co wynika z moich doświadczeń zarówno osobistych, jak i zawodowych w takie schematy i widełki (mogę – nie mogę) wsadzają nas nasi bliscy lub my sami.

Zdarza się, że próbujemy nowych rzeczy, ale zbyt szybko się poddajemy nie chcąc być źle ocenionymi czy wręcz wyśmianymi. Większość z nas właśnie z tego powodu odsuwa się od prób tworzenia i działania.

Sami podkopujemy sobie nasze poczucie własnej wartości. Jesteśmy zbyt krytyczni wobec siebie i nakładamy na siebie zbyt wielkie oczekiwania bycia perfekcyjnymi.

Nie bierzemy pod uwagę, że tym, którym teraz wychodzi, nie wychodziło dawniej. Zapominamy o dziecięcej radości w próbowaniu i przesuwaniu własnych, osobistych granic.

Większość uważa, że należy coś robić albo dobrze, albo wcale, a efekty powinny być widoczne natychmiast:)

Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz – ot – cała prawda!

Odkryj w sobie to, co podziwiasz w innych – metoda lustra w rozwoju osobistym

Kiedy dajesz sobie wolność od osiągnięcia mistrzowskich efektów, jest dużo większe prawdopodobieństwo, że dalej zajdziesz w odnajdywaniu radości z tego, co robisz.

Swoją drogą w innych doceniamy nie tylko cechy związane z działaniem, ale też charakterem. Te też w nas drzemią i chcą zobaczyć światło dzienne.

Patrzysz na swojego partnera i myślisz sobie – ależ on jest kochający, jaki zabawny, jaki odważny.

Ktoś inny zwróci uwagę na coś innego – na wewnętrzny spokój, ciepły, kojący głos albo to, jakim świetnym jest słuchaczem.

Za każdym razem, gdy zauważasz te czy inne charakterystyki w innych i one Ci się podobają, uwierz, że też masz je w sobie!

Zacznij odkrywać to, co w Tobie drzemie głęboko. To, na co nie miałeś wcześniej odwagi lub zwyczajnie o czym nie miałeś pojęcia, że może być Twoją ukrytą naturą.

Czy znasz (coraz częściej zauważany przez różne społeczeństwa) sposób na najbardziej efektowną metodę pracy z samym sobą?

Czym jest metoda lustra w rozwoju osobistym?

Słyszałeś o metodzie luster/ lustra?

Otóż potraktuj każdego człowieka, z którym masz jakąś interakcję jak swoje lustro. Co dobrego jest w nim, czego nie widzisz w sobie? Jakie jego/jej zachowania wprawiają Cię w dobry nastrój i spokój? Jakie cechy charakteru są absolutnie niezwykłe?

Metoda lustra w rozwoju osobistym działa oczywiście też w kontekście uświadamiania sobie swoich negatywnych zachowań i wzorców, ale o tym innym razem.

Dziś skup się na tym co cenisz i zauważasz w innych czym Ci imponują, co pięknego mają w sobie, czego nie widzisz w sobie?

Jeśli to możliwe, to porozmawiaj z nimi na ten temat.

Jak odkryć swoje ukryte talenty i cechy charakteru?

Wspaniałą i niedocenioną formą poznania siebie, jest zapytanie innych o siebie, o swoje dobre / złe strony. Nie bój się poprosić o informację zwrotną (feedback). Dzięki temu łatwiej jest się doskonalić.

Nie ma sensu uważać, że inni mają więcej szczęścia, bo to po prostu nie prawda. Każdy ma do zrobienia nad sobą i ze sobą wewnętrzną pracę, o której zwykle niewiele osób mówi.

Ty też działaj i nie zapominaj, że jesteś kompletny. Rób to pomimo i wbrew temu, co być może kiedyś powiedzieli Ci inni lub sam sobie zaimplementowałeś do swojego umysłu.

Skupienie na pozytywach pomaga i daje lepsze efekty pracy nad sobą.

Pozwalaj sobie na pomyłki, baw się i próbuj nowych rzeczy jak dziecko, wtedy zaczniesz rozumieć, ile wcześniej nieżycia miałeś w życiu.

Czas najwyższy Żyć PRAWDZIWIE, nieprawdaż?

Powiązane wpisy
Zostaw komentarz

Your email address will not be published.Required fields are marked *