Kobiety singielki po 30 – emocje, które trudno nazwać
Kobiety singielki po 30 często zmagają się z samotnością i presją społeczną, która – zamiast dawać przestrzeń do samopoznania – wrzuca je w szufladki. Z jednej strony słyszą, że mają jeszcze czas, z drugiej – że powinny już mieć rodzinę, dzieci, stabilizację. A przecież każda z nich niesie swoją historię – czasem związaną z rozwodem, innym razem z brakiem relacji, która byłaby prawdziwa, głęboka i pełna sensu.
Z pozoru niezależne, zadbane, uśmiechnięte. W środku – często zmęczone udawaniem, że wszystko jest w porządku. Życie na własnych zasadach bywa piękne, ale potrafi też boleć.
Kogo szukają, a kogo znajdują?
Po trzydziestce kobiety zazwyczaj wiedzą, czego chcą. Nie zadowalają się byle czym. Szukają dojrzałej miłości, mężczyzny, z którym będą mogły współtworzyć życie, nie odgrywając ról matki, terapeutki czy opiekunki. Chcą partnera – kogoś, kto podejmie odpowiedzialność za siebie i swoje emocje.
A kogo znajdują?
Zbyt często trafiają na osoby, które wciąż nie wiedzą, czego chcą. Mężczyzn, którzy boją się bliskości lub szukają wygody, nie relacji. Zdarza się, że po wielu nieudanych próbach – wybierają samotność, ale nie dlatego, że ją kochają. Wybierają ją, bo mają już dość zawiedzionych nadziei.
Trudy codzienności, których nikt nie widzi
Nikt nie mówi o tym, jak trudno wracać do pustego mieszkania, kiedy wszyscy znajomi są już „zajęci”. Jak ciężko przeżywać chorobę bez osoby, która zrobi herbatę albo przytuli. Jakie to wyzwanie – samodzielnie nieść ciężar finansowy, domowy i emocjonalny.
Kobiety singielki po 30 noszą w sobie ogrom siły, ale też mnóstwo tęsknoty. Próbują łączyć niezależność z wiarą, że jeszcze spotkają kogoś, przy kim będą mogły się zatrzymać. Kogoś, z kim nie będą musiały być „dzielne”.
Co możesz zrobić, jeśli jesteś jedną z nich?
Nie porównuj się. Nie mierz wartości siebie liczbą randek czy obecnością partnera. Skup się na sobie, na swoich emocjach, potrzebach, przyjemnościach. Dawaj sobie to, czego szukasz w innych – czułość, wyrozumiałość, troskę. I nie bój się mówić o tym, że Ci ciężko.
Bo choć świat mówi „silna kobieta radzi sobie sama”, nikt nie powinien być sam z własnym sercem zbyt długo.
