Pamiętasz co Cię irytowało w rodzicach kiedy byłeś młody?
Kojarzysz te sytuacje, które powodowały, że miałeś ochotę wyjść z domu lub zapaść się pod ziemię po niewybrednych komentarzach Twoich bliskich?
Jak dobrze, że już teraz jesteś dorosły i nie musisz tego oglądać i słuchać.
Ale czy na pewno, tak jest?
Czy faktycznie uwolniłeś się od tamtych schematów, panujących w Twoim domu rodzinnym?
Ci z Was, którzy mają dorastające dzieci i Ci, którzy nimi są, mają średnio co 2-3. dekady życia te same problemy. Czasami są one tylko inaczej nazywane.
Czy jako dorosła osoba, rodzic, nie zachowujesz się jak własna matka czy ojciec, zrzędzący i wymyślający kolejną litanię z powinnościami i zakazami dla Twojego dziecka?
Powiem Ci jakie zachowania denerwują młodzież, a tym samym przypomnę Ci, co Ciebie denerwowało, gdy Ty sam byłeś nastolatkiem.
Przyjrzyj się im i zobacz czy przypadkiem życie nie zatoczyło tej nieprzyjaznej pętli wydarzeń.
Oni, młodzi :
-
Nie lubią być traktowani niepoważnie
-
Nie lubią słyszeć, że „dzieci i ryby głosu nie mają”
-
Nie lubią kiedy wiążąc życie z rozwojem artystycznym, są za to krytykowane i słyszą, że z tego nie będą mieli pieniędzy i nie utrzymają w przyszłości swojej rodziny
-
Nie lubią w sobotni poranek jeździć na zakupy i sprzątać, bo chcą odespać tydzień wyjazdów do szkoły
-
Nie lubią, gdy rodzice ograniczają (wyliczają) im pieniądze na wycieczki i wyjścia (Oni są przekonani, że rodzice mają ich dużo, tylko są sknerami)
-
Nie lubią, gdy babcie czy ciocie mówią do nich zdrobnieniami
-
Nie lubią być uciszane
-
Nie lubią, gdy się ich zmusza do robienia czegoś, np. do wspólnych wyjść na imprezy rodzinne
-
Nie lubią być zmuszane do przejęcia światopoglądu i wizji rodziców – nie jedz czekolady, jedz mięso, pamiętaj, że w niedzielę idziesz do kościoła, powinieneś być lekarzem lub adwokatem, itp.
-
Nie rozumieją, co oznacza uczenie się na czyichś błędach
-
Nie lubią, gdy ich się nie słucha albo przerywa zdanie
-
Nie lubią kiedy rodzice decydują o tym, co mają na siebie zakładać i ingerują w modę
-
Nie lubią, gdy rodzice krytykują muzykę jakiej słuchają
-
Nie lubią, gdy rodzice narzucają im z kim mogą, a z kim nie powinni się kolegować i spotykać
-
Nie lubią, gdy rodzice zaczynają poruszać tematy intymności i seksu
Można by tak było jeszcze długo…
Pamiętasz?
Może wiedząc o tym wszystkim, przypominając sobie o tych NIE, warto zmienić swoje zachowanie i działanie względem własnego dziecka?
To co najważniejsze, to świadomość tego jak działasz i gdzie popełniasz błędy wychowawcze.
W takich chwilach jak ta, uświadamiasz sobie, że wiele wzorców przeklejasz z domu rodzinnego i robisz to często nieświadomie, ale zawsze z troski o swoje dziecko.
Co więc warto zmienić i od czego zacząć?
Od szacunku i rozmowy, w której wysłuchasz swojego dziecka.
Nie przerywaj mu, nie neguj i nie krytykuj.
Daj mu się wypowiedzieć i pozwól na wyrażenie siebie.
Nie oczekuj, że dziecko będzie Twoim klonem, że będzie wyglądało, czuło i reagowało jak Ty i że będzie miało taki sam gust, wizje i pomysły na życie.
Zrozum, że Twoje dziecko, jest indywidualnością.
Doceń tę inność w nim i sam czerp naukę od niego.
Obserwuj i bądź na straży, ale nie broń żyć mu po swojemu.
Życie w klatce czy pod kloszem jest iluzoryczne i zawsze w perspektywie czasu pozostawia miejsce dla terapii i pracy z psychologiem.
Twoje dziecko powinno przede wszystkim mieć świadomość, że jest kochane, Jego poglądy i wizje szanowane, a Ty dla niego Jesteś, w każdej chwili, gdy będzie potrzebowało Twojej pomocy, porady czy przytulenia.
To jest najwspanialsza wizja bycia dobrym rodzicem dla Twojego dziecka.
Zacznij już dziś i zobacz jak zmieni się Wasza relacja.