Kontrola emocji. Jak radzić sobie z emocjami?

Kontrola emocji. Jak radzić sobie z emocjami?

Co robi z Twoim życiem kontrola emocji?

Wiem, że wkładam kij w mrowisko i że ilu czytających, tyle będzie opinii. Jednak robię to umyślnie, żeby zachęcić Cię do zaobserwowania Twoich emocji.

Dlaczego kontrola emocji jest ważna w życiu codziennym?

Do mojego gabinetu często przychodzą osoby, które pracują ze swoimi podświadomymi schematami i programami. W trakcie sesji odkrywają, jak wielu mechanizmów i emocji wyuczyli się poprzez obserwację rodziców.

Co więcej, chcąc być akceptowani, lubiani, rozumiani, często dostosowywali swoje czucie do cudzych oczekiwań. W rezultacie, takie odchodzenie od własnych potrzeb kończy się źle. Konsekwencje są widoczne niemal we wszystkich dziedzinach naszego dorosłego życia.

Ludzie są skomplikowani, ponieważ komplikują sobie (a przez to innym) swoje życie. Przede wszystkim nie nazywają swoich emocji i nie chcą czuć.

Jakie mechanizmy rządzą naszymi emocjami i jak je zrozumieć?

Terapeuci doszukują się (słusznie) przyczyn naszego czucia lub nieczucia w domu rodzinnym. Dzieciństwo nauczyło nas, jak reagować na kontakt i traktowanie się członków rodziny. Pokazało, czym jest szacunek i sympatia, a czasem także, czym jest brak respektu i chłód emocjonalny rodzica.

Wygląda więc na to, że każde pokolenie będzie miało do przerobienia jakąś emocjonalną historię.

Każde z nas może zostać skrzywdzone przez inne działanie lub jego brak. Co istotne, zapalników może być dziesiątki.

Na przykład, czasem czyjeś spojrzenie wywołuje w nas uczucie lęku, strachu, bądź przyciąga dobrocią i łagodnością. Innym razem człowiek może użyć innego tembru głosu i tym samym zmienić naszą emocję do niego.

Jak zacząć pracować nad kontrolą emocji i budować emocjonalną równowagę?

Nieświadomych elementów tego czucia jest wiele. I jak zwykło się mówić – diabeł tkwi w szczegółach.

Wielu z nas w codziennym życiu zawodowym nosi maski. Inaczej mówiąc, inaczej się ubieramy, mówimy i prezentujemy w biurze, a zupełnie inaczej w domu po godzinach.

Czy to jest zdrowe? Nieee! Chyba że możesz sobie wyobrazić chodzenie w ciasnym gorsecie przez 8-12 godzin dziennie.

Robimy to, ponieważ chcemy być częścią całości, przynależeć do grupy.

Dlatego właśnie uważam, że powinniśmy założyć, że ludzie nie są idealni i że na takich nie powinniśmy się kreować.

Zamiast odpowiadać, że jest ok, warto po prostu zauważyć swoje czucie, braki, emocje, nostalgię, bolączki i uznać je.

Co ciekawe, szczególnie osoby, które nie zostały nauczone mówienia o emocjach, które nie miały przytulenia i wsparcia, mają problemy z werbalnym wyrażaniem swoich odczuć i emocji.

W konsekwencji, czują się usztywnione w kontakcie fizycznym, nie potrafią się przytulać, mówić o swoich potrzebach i odczuciach. Czują blokady i lęk.

Prawda jest taka, że chodzi o naukę naszych stanów emocjonalnych. Powinniśmy skupiać uwagę na swoich potrzebach i zasobach. Nauczyć się nazywać to, co możemy zaoferować innym i czego potrzebujemy, by żyło nam się jakościowo, dobrze, harmonijnie.

Zatem, szczęścia w emocji powinniśmy szukać przede wszystkim w sobie. Do tego czasu naszymi nauczycielami będą ludzie, którzy pojawią się na naszej życiowej ścieżce.

To oni będą naszym odbiciem. Naszym lusterkiem emocji. To właśnie oni pokażą nam, z czym powinniśmy pracować, co zmieniać, co zostawić za sobą, by się rozwijać.

Na koniec, życzę Wam na Waszej ścieżce dotarcia do siebie. Byście świadomie umieli rozróżniać i nazywać swoje emocje. Byście zaczęli żyć pełnią życia bez masek i gorsetów.

A tych zaciekawionych wspólną pracą nad Waszymi emocjami – serdecznie zapraszam do kontaktu.

📞 +48 516 510 588

Powiązane wpisy
Zostaw komentarz

Your email address will not be published.Required fields are marked *