Kobieta w męskiej energii – jak rozpoznać i przywrócić równowagę?
Każda z nas, tak jak każdy mężczyzna, nosi w sobie aspekt żeński i męski, czyli energię yin i yang. Kiedy te energie pozostają w równowadze, nasz świat wewnętrzny i zewnętrzny współgra ze sobą w harmonii. Odczuwamy wtedy lekkie ciało, emocjonalny spokój i radość życia. W relacjach tworzymy więzi oparte na wzajemnym szacunku, a w pracy czujemy spełnienie. Równowaga tych energii przekłada się nie tylko na zdrowie i samopoczucie, ale również na intuicję, kreatywność i zdolność do przyjmowania oraz dawania miłości.
Jak funkcjonuje kobieta, której energia jest w równowadze?
Kobieta, która żyje w zgodzie z własną energią żeńską, potrafi płynąć przez życie z otwartym sercem. Nie oznacza to bierności – przeciwnie. To świadomy wybór obecności, uważności i zaufania do procesu życia. Taka kobieta:
-
Ubrana jest w to, co podkreśla jej naturalność i zmysłowość, niekoniecznie zgodnie z modą, ale z jej wnętrzem.
-
Dba o kontakt z ciałem – przez taniec, jogę, chodzenie boso po trawie, masaże.
-
Zamiast gonić za kolejnymi celami, tworzy przestrzeń dla inspiracji i intuicji.
-
Potrafi zarówno działać, jak i odpoczywać. Zna wartość cykliczności.
-
Nie boi się być „miękka”, czuła, wrażliwa – bo wie, że to jej moc.
Kobieta w męskiej energii – jak to rozpoznać?
Kiedy kobieta funkcjonuje głównie w męskiej energii, zaczyna żyć na ciągłym „muszę”, „powinnam”, „dam radę sama”.
Z zewnątrz może być podziwiana – za skuteczność, samodzielność, zorganizowanie. Ale wewnątrz często czuje się:
-
Zmęczona, jakby niosła ciężar całego świata.
-
Napięta, bo ciągle coś trzeba kontrolować.
-
Oddzielona, bo bliskość wydaje się zbyt ryzykowna.
Objawami kobiety w męskiej energii mogą być:
-
Noszenie głównie ciemnych, „praktycznych” ubrań, brak lekkości i koloru.
-
Nadmierna potrzeba kontroli, planowania, zarządzania każdym aspektem życia.
-
Trudności z odpoczynkiem i pozwoleniem sobie na słabość.
-
Odczuwanie frustracji w relacjach z mężczyznami – potrzeba rywalizacji lub dominacji.
Skąd się bierze ta nierównowaga?
Często źródło tkwi w domu rodzinnym – kiedy kobieta musiała zbyt wcześnie „dorosnąć”, brać odpowiedzialność, opiekować się innymi.
Albo gdy nie miała wzoru czułej, obecnej kobiecości – i nauczyła się, że by przetrwać, trzeba być „twardą”.
Czasem jest to brak zaufania do mężczyzn, który prowadzi do przekonania: „lepiej wszystko zrobić samej”.
Albo strach przed porzuceniem, który sprawia, że nie pozwalamy sobie na zależność.
Co może zrobić kobieta, która czuje, że jej życie toczy się w męskiej energii?
🌸 Zatrzymaj się. Zamiast działać jeszcze więcej, daj sobie czas na oddech.
🌸 Zacznij czuć ciało. Ciało to najczulszy barometr energii – ono wie, kiedy jest napięcie, a kiedy płynność.
🌸 Otwórz się na swoją żeńską esencję: przez taniec intuicyjny, kąpiele w ziołach, pracę z intencją, kręgi kobiet, medytacje prowadzone.
🌸 Zacznij uzdrawiać relacje z mężczyznami – i zrób to poprzez siebie- daj sobie to, czego Ci brakowało, uwagę, przyjaźń, akceptację, i wiele więcej.
💫 Możesz także skorzystać z indywidualnej sesji ze mną lub rozpocząć naukę Reiki, które pozwala samodzielnie uzdrawiać energię i przywracać balans w ciele i duszy.
Pamiętaj – Twoja żeńskość nie potrzebuje naprawy. Ona pragnie powrotu do domu. Do siebie. Do czułości, miękkości i przepływu.
By znów poczuć się nie jak wojowniczka… ale jak kobieta – kompletna w swojej sile i łagodności.