Jesteś tym, co myślisz – Kilka zdań o sile schematu

Jesteś tym, co myślisz Kilka zdań o sile schematu

Możesz być  kimkolwiek chcesz!

Czemu takie zdanie generuje w Tobie spięcie i lęk?

Co się wydarzyło w Twoim ciele i umyśle, kiedy “dostałeś przyzwolenie” na bycie sobą, w wolności i w prawdzie?

Odkąd zaczęłam praktykować Theta Healing®, jestem coraz bardziej uważna, na moje wypowiadane zdania i stwierdzenia (choć ciągle się uczę i bywa, że dostaję drobne pstryczki w nos od życia).

Kiedyś nie łączyłam tego co mówię, z tym, jaką kreuję rzeczywistość i jakie komunikaty przyswaja mój umysł.

Dziś większość tego co myślę, czuję i robię, łączy mi się w jedną wielką całość, która stanowi o mnie, o Magdalenie.

Zdaję sobie sprawę, jak wiele tematów w moim dzieciństwie, zaważyło na tym, kim się stałam, czego się boję, co mnie bawi, a co rani.

Patrząc na to, czego doświadczam, mogę powiedzieć, że każdy element moich życiowych puzzli jest jednakowo ważny, bo pozwala mi doświadczać wielu różnych emocji i stanów.

Daje mi pełnię i szeroki obraz mnie, mimo, że czasami nie są to horyzonty spokojne i bezpieczne.

Programy i przekonania, które przyjęliśmy jako swoją prawdę, w istocie nie są nasze (!)

Najczęściej zostały usłyszane w przestrzeni domu rodzinnego i od ludzi, z którymi się identyfikujemy i pozostajemy w bliskich relacjach przez dłuższy czas.

To nic złego, że pozwalamy innym wpływać na siebie, bo my sami też wpływamy na innych, ale konieczne i ważne jest przyglądanie się, w których miejscach pozwalamy, by inni przekraczali nasze granice i gdzie my sami przekraczamy (świadomie lub nie świadomie) innych.

Niestety jako dzieci, nie potrafiliśmy nazwać tego, co jest dla nas dobre, a co złe. Nie umieliśmy zareagować na przymus lub emocjonalne wymuszenia rodziców względem nas.

Chcieliśmy by nas kochali, więc nauczyliśmy się milczeć, wytrzymywać i trzaskać ze złością drzwiami (jedynie) w naszych umysłach.

Jeśli jako dorośli ludzie pozwalamy, by inni nami sterowali, by nas krzywdzili emocjonalnie lub fizycznie, poddajemy się tym praktykom z kilku powodów:

*oczekujemy zauważenia (docenienia) – co pokazuje, że nasze wewnętrzne dziecko, tego nie miało lub doświadczyło tego za mało

*chcemy by postrzegano nas jako osobę lojalną (wobec partnera, przyjaciół, firmy) – być może kopiujemy program z naszego domu rodzinnego

*żyjemy iluzją, że dzięki nam ten krzywdzący nas człowiek się zmieni – bawimy się w ratownika, kosztem naszej życiowej energii

Jeśli tak robisz, to czas usiąść przed lustrem i zapytać siebie, dlaczego nie kocham siebie??? Jakie programy i przekonania doprowadziły mnie do tego miejsca, w którym dziś jestem?

Pamiętaj, że większość ludzi doświadcza takich trudów i prędzej czy później spotkają się sami ze sobą i ze swoją odpowiedzialnością.

To jest praca, jaką ludzie powinni robić regularnie. Krok po kroku. Na początek:

1/Zauważ (powielany) schemat, którego już nie chcesz kultywować w swoim życiu

2/Nazwij go (określ skąd pochodzi, z jaką osobą/ emocją się łączy)

3/Odpowiedz sobie na pytanie co możesz zrobić, by zmienić dany schemat.

4/Bądź uważny i pokorny, bo kolejne doświadczenia życiowe mogą “sprawdzać” czy już potrafisz z tym schematem pracować we właściwy sposób.

I jeszcze jedno…

Wiara w siebie, w swoje umiejętności, branie odpowiedzialności za siebie i pozytywny, ale też realistyczny (ziemski) sposób myślenia, pozwolą Ci kreować Twoją lepszą rzeczywistość!

Pamiętaj, że jesteś Tym, co myślisz, więc myśl dobrze!

Powiązane wpisy
Zostaw komentarz

Your email address will not be published.Required fields are marked *