Wielu z Was doświadczyło w swoim życiu przemocy i agresji słownej.
Niestety, wielu z Was nadal w niej tkwi i jej doświadcza w swoich rodzinach lub związkach.
Zapewne są wśród Was osoby, które doświadczały krzyku, wyzwisk i agresywnych określeń ze strony swoich rodziców, dziadków lub rodzeństwa.
Jeśli mieliście to szczęście, że dom dawał Wam poczucie balansu, harmonii i prawdziwej oazy spokoju, to być może środowisko szkolne wywołało w Was ten stan zaskoczenia, zdziwienia i nierównowagi, którego doświadcza człowiek, ilekroć się na niego krzyczy, podnosi głos, karci i wyzywa.
Ten temat, jak każdy inny związany z emocjami i relacjami z bliskimi nam ludźmi, nie jest łatwy i nie ma możliwości wyczerpać go w kilku zdaniach.
To co mnie poraża to świadomość, że mimo ciągłego rozwoju naszej osobowości, naszych licznych doświadczeń, w dużym procencie nie wyciągamy z tych sytuacji właściwych wniosków.
Oczywiście każdy ma prawo się pomylić, popełnić błąd, bo wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Niestety niektórzy nadużywają tego i niczym odrealnione, nieczułe istoty, usiłują grać na emocjach innych, w celu osiągnięcia swoich zamierzeń. Niestety część z nich robi tak przez całe swoje życie.
Dom w jakim dorastamy to pierwsze z miejsc przyglądania się emocjom, obyczajom i sprawdzonym metodom działania. Przyglądamy się jak robią to nasi dziadkowie i rodzice. Podpatrujemy w jaki sposób ze sobą rozmawiają, w jakim tonie i czy liczą się ze swoim rozmówcą, czy może za wszelką ceną chcą umniejszyć jego słowom i czynom. Nie bez powodu mówi się, że dzieci chłoną jak gąbki. Faktycznie tak jest. Dzieci, poprzez przyglądanie się innym ludziom z otoczenia i wcielając te nabyte formy działań, uczą się żyć. Schematy dają im pewnego rodzaju powtarzalność, którą znają i której docelowo szuka każdy człowiek. Nie ważne czy te schematy są z punktu etyki moralne i właściwe, czy nie. Najważniejsze, że stanowią o pewnego rodzaju podstawie w naszym życiu i dają nam psychologicznie poczucie ugruntowania.
Zauważcie, że „dziecięca gąbka”, która jest traktowana przez rodziców krzykiem, sama krzyczy na innych, gdy się nie zgadza z ich zdaniem, lub gdy jest niezadowolona.
To niezwykłe, ale faktem jest, że „czym skorupka za młodu…” przenosimy w nasze dorosłe życie mnóstwo schematów i działamy często bez większego zastanowienia się nad nimi. Nawet jako dziecko, które doznało przemocy słownej, mając wiele żalu do swoich bliskich, sami stosujemy takie agresywne zachowania w naszym już dorosłym życiu.
Prawda jest taka, że większość z nas, nie potrafi sobie poradzić z tymi zachowaniami. Taki koszmar z dzieciństwa ciągnie się za nami, dopóki nie wejdziemy ponownie w pewne sytuacje, nie doświadczymy ich i nie przepracujemy.
Krzyk, wrzask czy każdy rodzaj przemocy fizycznej, jasno mówi o jednej rzeczy – nie radzę sobie z emocjami, nie mam innych narzędzi do tego, by Ci pokazać, że ja mam rację, albo że Ty tej racji nie masz.
Dziś coraz częściej podkreśla się jak ważna jest jakościowa rozmowa twarzą w twarz, w której będą liczyły się argumenty i emocje obu stron, bez podnoszenia tonu głosu i bez przerysowywania zdarzeń. Czy tak można? Owszem, ale jak do każdej interakcji potrzeba jest co najmniej dwóch osób, które będą chciały zrobić to we właściwy sposób. Dialog nie może odbywać się na zasadzie jedno mówi, drugie nie ma prawa do wyrażenia swoich emocji i myśli, bo to jest monolog, a ten nie ma nic wspólnego z budowaniem jakiejkolwiek relacji.
Mam świadomość, że im więcej żalu, bólu i czasu, który upłynął od konkretnych krzywdzących wydarzeń, tym trudniej jest do tego wrócić i zrozumieć. Nigdy jednak nie jest za późno.
Jeśli czujesz, że jest ktoś z kim masz temat do przepracowania, to spotkaj się z nim, napisz list, pomódl się, jeśli ta osoba już umarła. Pamiętaj przy tym, że emocje zarówno te kierowane do Ciebie, jak i te wysyłane od Ciebie do innych siedzą w Twojej podświadomości, świadomych częściach mózgu i mięśni. Często zaburzają Twoje zdrowie, nie pozwalając normalnie spać, powodując liczne spięcia mięśni (szczególnie ramion i barków), a także bóle kręgosłupa, stawów i kości. O tym mówi totalna biologia i holistyczne spojrzenie na zdrowie ludzkie, o czym warto pamiętać.
Przebaczenie i odpuszczenie przeszłości, a także wszelkiej agresji jest ważne nie tylko dla Ciebie, Twojego umysłu i ciała, ale także dla tej drugiej strony. Nade wszystko jest ważne dla Twojego rozwoju świadomości i odcięcia się od przyjętych, nie służących Ci schematów.
Zadbaj więc o to, by nie przenosić niechcianych wzorców w swoje dorosłe życie. Uważaj na to co mówisz, jakich słów używasz i w jakiej formie je wygłaszasz. Pamiętaj, że słowa są ważnym nośnikiem energii i potrafią być zapamiętane przez wiele lat. Wiedząc o tym, zaprzestań krzyku i agresywnego traktowania innych. Zauważając u siebie skłonność do takich działań zacznij pracować nad sobą. Nie krzywdź innych, bo robiąc to, krzywdzisz sam siebie.
Żyj świadomie. Pięknego dnia.